Stworzenie polskiego rejestru chorych na szpiczaka jest niezbędne, aby poprawić skuteczność leczenia tej grupy chorych w Polsce – przekonują hematolodzy. Ich zdaniem rejestr umożliwia wprowadzenie zmian, które nie zawsze wymagają zwiększenia nakładów. Eksperci mówili o tym podczas III Międzynarodowej Konferencji Szkoleniowej “Hematologia Kliniczna i Doświadczalna”, która odbyła się w maju w Kazimierzu Dolnym.
Fot. iStock
Prof. Krzysztof Giannopoulos kierownik Zakładu Hematoonkologii Doświadczalnej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie podkreślił, że Polskie Konsorcjum Szpiczakowe we współpracy z Uczelnią Łazarskiego chce wystąpić do Narodowego Funduszu Zdrowia z prośbą o możliwość analizy danych dotyczących pacjentów ze szpiczakiem. Pozwoliłoby to stworzyć polski rejestr chorych na szpiczaka.
„Taki rejestr pilotażowy byłby wspierany przez ministra zdrowia. Dzięki temu będziemy wiedzieć, jak naprawdę są leczeni pacjenci w Polsce i jakie są ich największe potrzeby. To bardzo ważna inicjatywa” - ocenił specjalista. Dodał, że do stworzenia takiego rejestru polscy hematoonkolodzy są motywowani przez kolegów z Nordyckiej Grupy Szpiczakowej oraz z Czeskiej Grupy Szpiczakowej.
Obecny na konferencji prof. Torben Plesner, hematoonkolog ze Szpitala Vejle w Danii, zaznaczył, że w jego kraju istnieje baza danych pacjentów ze szpiczakiem. „Okazało się to być bardzo pożyteczne” - ocenił. Jak wyjaśnił, w 2011 r. na podstawie danych zgromadzonych w rejestrze wyliczono, że śmiertelność wśród starszych chorych na szpiczaka w pierwszym roku po diagnozie jest w Danii wysoka i wynosi 29 proc. Wielu z tych pacjentów umiera z powodu infekcji, ponieważ szpiczak osłabia układ odporności. „Dlatego skoncentrowaliśmy się na tej wrażliwej grupie chorych - zintensyfikowaliśmy naszą opiekę nad nimi i przyspieszyliśmy wdrażanie aktywnych terapii. Dzięki temu ich śmiertelność spadła do 6 proc.” - powiedział prof. Plesner.
Zdaniem prof. Giannopoulosa to dowodzi, że pewne działania niewymagające dodatkowych nakładów mogą bardzo poprawić przeżycie pacjentów ze szpiczakiem. „Do tego celu musimy jednak mieć rejestr, jest to niezbędne dla poprawy leczenia szpiczaka w Polsce” - podsumował.
Z danych NFZ wynika, że w Polsce szpiczak jest co roku rozpoznawany u 1,5-2 tys. osób, a łączna liczba pacjentów żyjących z tą chorobą wynosi 9,5 tys.